Cześć. Ostatnio w ogóle nie miałam weny aby tu cokolwiek wyskrobać... A dziś mam jakąś taką wenę?
Jak zwykle chce się z wami podzielić moimi przemyśleniami,które zadręczają mnie już dłuższy czas.
Przez dłuższy czas obserwowałam siebie i ludzi dookoła. Każdy z nas się gdzieś śpieszy nie widzi tego co nas otacza... zwierzęta które chodzą po ulicach , ludzie którzy zostali pokrzywdzeni przez los. Każdy chce czegoś dla siebie a najlepiej by było dostać wszystko za nic, bo jesteśmy zbyt leniwi aby coś zrobić sami.
Kiedy coś się stanie,albo coś nam się nie udaje szukamy wytłumaczenia,staramy się naszą porażkę zgonić na coś... oszukujemy sami siebie ,a przecież to chore! Jeśli to czytasz to proszę pomyśl teraz co ty robisz źle,czy zaniedbujesz coś ważnego z własnego lenistwa,zacznij małymi kroczkami... np. dawno nie odwiedziłeś/aś swojej babci lub dziadka,olewałeś/aś naukę..ZMIEŃ TO!
Również przestań się gdzieś ciągle spieszyć na wszystko jest czas. Na ulicy kiedy uśmiechniemy się do drugiej osoby , ona spojrzy na nas jakbyśmy prosili ją o coś niemożliwego, a przecież wystarczy odwzajemnić uśmiech. Wiem z własnego doświadczenia ,że kiedy ktoś odwzajemni nasz uśmiech,to dzień staje się lepszy.
Ale czego ja wymagam,przecież teraz wolimy spuścić głowę w dół i olać każdy problem , głowa w telefon wejść na "ask.fm" i napisać hejta z anonima ,bo boimy się powiedzieć komuś ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz